Wszystko to co przeżywamy na co dzień, powinniśmy nosić w swoim sercu i rozmawiać o tym z Bogiem na modlitwie. To wszystko co niesie dzień, zarówno te chwile dobre, radosne, jak i te trudne, bolesne, powinniśmy przestawiać Bogu w naszych modlitwach. Na tym też polega istota pisania intencji, które kierujemy do Boga przez wstawiennictwo Matki Bożej Wschowskiej. Wypisywane intencje, w tym naszym pięknym Maryjnym Sanktuarium, powinny być wyrazem naszej wiary i nadziei, by to co przeżywamy, co nosimy w naszych sercach, czym żyjemy na co dzień, przestawiać Bogu, a następnie jak najczęściej modlić się wspólnie na różańcu, przed Jej Cudownym Obrazem, Pani Pocieszenia.

Czytaj dalej

Warto zwrócić uwagę i mocno to podkreślić, że Jezus nie wdaje się w dyskusje ze złym duchem. Okazuje się bowiem, że każda rozmowa z szatanem prędzej, czy później skończy się dla człowieka źle, bo doprowadzi człowieka do popełnienia grzechów, zarówno tych codziennych, powszednich, jak i tych ciężkich! Tylko Bóg jest tym, z kim warto i należy rozmawiać! Jezus nie dyskutuje z szatanem, ale stanowczo nakazuje złemu duchowi milczenie i opuszczenie tego człowieka. Tym jednym rozkazem uwalnia go od działania złego ducha w jego życiu oraz pokazuje swoją boską władzę nad siłami zła.

Czytaj dalej

Dzisiejsze Słowo Boże koncentruje się na jednym z najważniejszych tematów Ewangelii, a mianowicie pokorze i łagodności. Świat, w którym żyjemy, promuje raczej inne wartości: sukces, prestiż, pierwsze miejsca, rozgłos. Ludzie chętnie dzielę się swoimi osiągnięciami, zabiegają o to by być zauważonymi, by ktoś ich podziwiał. Tymczasem Jezus pokazuje nam odwrotną drogę: „Kto się wywyższa będzie poniżony, a kto się uniża będzie wywyższony.”

Czytaj dalej

Słyszymy słowa Jezusa, które mogą szokować: „…czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, lecz rozłam”. O co Chrystusowi chodzi? Czyżby nagle zmienił swoje poglądy? Przecież Jego najważniejsze przesłanie – to Przykazanie Miłości. Chyba więc miłość, i to miłość także do nieprzyjaciół, nie zamieniła się tak nagle w przemoc, i to w przemoc nawet wobec swoich domowników: ojca, matki dzieci…?         

Czytaj dalej

Maryja jest już w niebie, bo została tam wzięta z ciałem i duszą po zakończeniu życia na ziemi. Maryja jest już w niebie, czyli uczestniczy już w chwale swojego Syna Jezusa Chrystusa. Maryja jest już w niebie i dlatego może orędować i wstawiać się za nami u Boga. Tak w skrócie można by opisać prawdę naszej katolickiej wiary, którą dzisiaj świętujemy wraz z całym Kościołem – czyli Wniebowzięcie Maryi Panny.        

Czytaj dalej

Papież Franciszek postanowił, by dzień 29 lipca był obchodzony w całym Kościele, jako wspomnienie świętych Marty, Marii i Łazarza. Uzasadniając papieską decyzję o wpisaniu wspomnienia trojga rodzeństwa z Betanii do Ogólnego Kalendarza Rzymskiego, Kongregacja ds. Kultu Bożego przypomniała, że to właśnie w ich domu w Betanii Pan Jezus doświadczył szczególnej rodzinnej atmosfery i przyjaźni.   

Czytaj dalej

Jezus zmierza w kierunku Jerozolimy. W drodze rozmawia z uczonym w Prawie, który zadaje pytanie Jezusowi: co należy czynić, aby osiągnąć życie wieczne. Prowadzony przez Jezusa sam odpowiada sobie na zadane pytanie: dla osiągnięcia życia wiecznego potrzebna jest miłość Boga i bliźniego. Pierwsze jest jasne, ale z kwestią: kto jest moim bliźnim, gdzie postawić granice miłości bliźniego? Aby na te pytania odpowiedzieć, Jezus tworzy przypowieść o miłosiernym Samarytaninie.

Czytaj dalej

400 lat franciszkanów

565 lat franciszkanów

we Wschowie

We Wschowie początki fundacji franciszkańskiej sięgają roku 1457, kiedy to mieszczanie i magistrat królewskiego miasta Wschowy, ofiarowali bernardynom teren pod budowę kościoła i klasztoru. W 1462 r. z ofiar mieszczan i okolicznej szlachty zbudowano kościół i klasztor pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu i św. Bernardyna ze Sieny. Klasztor początkowo należał do prowincji czesko-austriackiej.

W roku 1467 wszedł w skład nowo powstałej polskiej prowincji obserwantów. W latach 1456 – 1558, klasztor pomyślnie się rozwijał, a zakonnicy prowadzili bez większych przeszkód swoją działalność duszpasterską.

 

Czytaj dalej na temat historii klasztoru

 

 

800 lat zakonu

1W 1209 roku św. Franciszek z Asyżu założył nowy zakon w Kościele. Siebie i swoich towarzyszy nazywał braćmi mniejszymi (łac. fratres minores) - chciał przez to podkreślić, że ich życie ma polegać nie na wywyższaniu się, ale na świadomym wyborze małości (łac. minoritas), uniżoności.

2Do takiej postawy zachęcał Chrystus w Ewangelii, a Franciszek nakazał w regule praktykować życie w ubóstwie i uniżeniu. Pierwszych zakonników nazywano Pokutnikami z Asyżu, dopiero później przyjęła się nazwa franciszkanie (od imienia św. Franciszka). Do XV wieku istniał jeden zakon franciszkański.

3W wyniku uwarunkowań na tle kulturowym, historycznym, geograficznym oraz na skutek różnic w praktycznym stosowaniu reguły, w XV i XVI w. wyłoniły się istniejące do dzisiaj trzy niezależne zakony franciszkańskie: Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych, Zakon Braci Mniejszych i Zakon Braci Mniejszych Kapucynów.

800 lat zakonu